A GDYBY MNIE KIEDYŚ ZABRAKŁO

A gdy­by mnie kie­dyś zabra­kło, bo życie bywa nie­prze­wi­dy­wal­ne i gdy­by to wszyst­ko pięk­ne co budo­wa­li­śmy runę­ło , to pamię­taj­cie moje kocha­ne córecz­ki o czymś bar­dzo ważnym…

Pamiętajcie, że jesteście wyjątkowe. Dla mnie i Waszego Taty najwspanialsze. Pamiętajcie , jak stworzyliśmy sobie taki nasz mały, piękny świat. Jak Sandruniu często mówiłaś nam “kocham Cię/ kocham Was” i czekałaś , aż odpowiemy “ja też / my też” . I zawsze każdy z nas musiał odpowiadać… Inaczej czekałaś i czekałaś… 

Pamiętajcie, że odwaga to moc , która poprowadzi Was do wszystkich odważnych decyzji, przed którymi będziecie się wahać. Przypomnijcie sobie wtedy , jak bardzo baliśmy się z Tatą przeprowadzki z Anglii i najbardziej tego, czy sobie poradzicie w szkołach. I zobaczcie same , co dzięki tej odwadze zyskaliśmy. Uśmiech i radość z każdego dnia spędzanego w naszym pięknym kraju. 

Pamiętaj Juleczko, jak spędzałam godziny przed salą taneczną, bo swojego czasu uwielbiałaś uczęszczać na street dance. Jak biłam brawa na każdym występie i byłam bardzo, bardzo dumna. Bo najważniejsze to próbować nowych rzeczy. Niekoniecznie być najlepszą we wszystkim, ale być dobrą choć w jednej rzeczy. Najważniejsze to nie stać w miejscu. 

A jak Wam kiedyś będzie źle, to wspomnijcie, jak niejeden raz wycierałam łzy z Waszych policzków, jak chroniłam przed złem, jak tłumaczyłam , że wszystko będzie dobrze i że jestem…

Zapamiętajcie, jak niejeden raz nie miałam sił iść na plac zabaw, a poszłam… Jak nie miałam ochoty i czasu biegać po Galerii za kolejną parą jeansów, a biegałam… Jak wyszukiwałam w necie jakichś gadżetów, co akurat Wam się spodobały. 

Zapamiętajcie, jak czasem patrzyłam na Was , a Wy pytałyście “Mama , czemu tak się patrzysz na mnie? ” . Odpowiadałam, że się zamyśliłam, a tak na prawdę patrzyłam z zachwytem jakie mam ogromne szczęście , że Was mam. I to jeszcze dodatkowo DWIE CÓRKI !!! Nie jeden raz zachwycałam się Wami w ciszy i skupieniu, ale też nie jeden raz mówiłam Wam to na głos… 

Pamiętajcie te wieczory z miską popcornu, te pancakes , które robiłam najlepsze, te moje usta, kiedy coś mi się nie spodobało 🙂

Pamiętajcie , jak zawsze przed Waszym wyjściem z koleżankami czy pójściem gdzieś bez nas, mówiłam słowa : “uważaj na siebie i miłego dnia”. 

I na koniec moje kochane córeczki, pamiętajcie , że nikt nigdy Was nie pokocha jak ja. Bo miłość mamy jest największa.  Choć pewnie przyjdzie taki okres w Waszym  życiu, że ktoś Wam tak zawiruje w głowie, że stracicie dla Tej osoby głowę. Może i przyjść taki okres , że przestaniecie mnie lubić i przestaniecie się odzywać, bo będę miała za dużo niepotrzebnych rad. Ale pamiętajcie, że nikt — nigdy, nie będzie na Was patrzył z taką dumą i uwielbieniem. Choć życzę Wam miłości prawdziwej i wielkiej , bo taka jest najpiękniejsza. 

Jestem dumna, bo wypuszczę z domu dzieci kochane, wyściskane, wycałowane. Wypuszczę dzieci pewne siebie, wiem o tym. Bo ciągle Wam to powtarzam, że trzeba wierzyć w swoje siły, mieć marzenia i je spełniać. I mimo, że ostatnio mam mniej siły, ale takie są niestety uroki pracy na całym etacie. Pokazaliśmy Wam z Tatą nie raz, że marzenia można spełniać. Ciężką pracą wszystko można osiągnąć. 

Mama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *