Zabierałam się już do tego wpisu w sumie od samego początku przyjazdu do Polski. Zapisywałam wszystkie za i przeciw z mojego punktu widzenia , aby móc koniec końcem stworzyć z tego osobny wpis. A więc zapraszam. Dziś możecie przeczytać, co się w Polsce nie zmieniło przez ostatnie 12 lat :
- monitoring osiedlowy , który jest też dodatkowym plusem, bo nie boję się tu wysłać dziewczynki same na plac zabaw , bo wiem , że nie zginą ;
- w rodzinie nie masz prawa wyrażać głośno swojego zdania na temat polityki czy tym podobnych, bo od razu jesteś zwyzywany, że nie rozumiesz i próbują Ci wcisnąć swoje racje… ;
- “zima znowu zaskoczyła naszych kierowców” — gdy spadnie śnieg, to od razu słychać w radiu ten tekst oraz “ludzie jak gorąco, za gorąco” — gdy wysokie temperatury utrzymują się dłużej niż kilka dni . Pomiędzy tymi porami roku oczywiście słychać ” ciekawe czy spadnie trochę śniegu tej zimy” oraz ” kiedy zrobi się ciepło ” ;
- kierowcy na drogach rządzą się swoimi prawami, a już o wpuszczeniu Cię na drogę główną z podporządkowanej to zapomnij ;
- co roku ludzie przeżywają, że są podwyżki, a to prądu, a to gazu itp. A ja pytam: “gdzie tych podwyżek nie ma ? ” ;
- składki potrącane z wypłaty są bardzo wysokie ;
- na ulicy spotkasz menela, który rzuca ku***** ile się tylko da, nie patrząc, że idziesz z dziećmi ;
- odchody po swoim piesku nie są sprzątane i nikt nie widzi w tym nic złego. Koszy z woreczkami i na odchody miasto nastawiało i co z tego , jak i to nie pomogło. Mnie to osobiście obrzydza, a zwłaszcza obrzydzało jak był biały śnieg i czarna mina na nim ;
- gdy jestem na rozmowie kwalifikacyjnej , każdy przełożony pyta mnie czy wiem, że zarobki tutaj są niższe niż w Anglii… W branży , w której ja pracuję nie zarabia się przykładowo 5 tysięcy na rękę — stąd chyba te pytania … Ale tak wiem , wiem… Przed powrotem zrobiliśmy sobie rozeznanie jak jest rzeczywiście… ;
- dalej wiele osób, zwłaszcza Ci co nigdy nie wyjechali, komentują że podziwiają że wróciliśmy bo tu się mało zarabia . Ale są i tacy ( pozdrawiam Sylwuś :* ) co powiedzą “super że wróciliście”, mimo że znamy się od września ;
- na przejściu dla pieszych musisz czekać, aż z czerwonego zmieni się na zielone… mimo że czasem nic nie jedzie, nie warto ryzykować mandatem w wysokości 100 złotych ( osobiście podobało mi się, jak w Anglii można było przechodzić na pasach na czerwonym , na swoją odpowiedzialność ;
— za 50 złotych w sklepie w reklamówce nie masz praktycznie nic, ale czy w Anglii za 10 funtów było coś? Też nic…
Znalazłoby się pewnie więcej tego, co się w Polsce nie zmieniło. Ale najważniejsze to widzieć mały pozytyw w każdym negatywie 🙂 Ja widzę 🙂 Jestem tutaj i żyje mi się bardzo dobrze 🙂
Pingback: JAK ZMIENIŁA SIĘ POLSKA PRZEZ OSTATNIE 12LAT ? - bilonka.pl - Lifestyle Blog