Moja skóra z roku na rok potrzebuje lepszej pielęgnacji. I mimo że dbam o nią codziennie, piję dużo wody, regularnie ją złuszczam, to po wakacjach zawsze mam z nią problem. Skóra łuszczy mi się tak bardzo, że ciężko mi sobie poradzić z jej regeneracją. Aloes dobry na wszystko, o to czym uratowałam swoją skórę po wakacjach…
Mimo, że używałam kremów z filtrem przez całe wakacje, to i tak mój naskórek ucierpiał. Wszystko zaczęło się dziać zaraz po powrocie, kiedy to przestałam zażywać kąpieli słonecznych. Sucha skóra dała się we znaki. Nie pomogło szczotkowanie o których zaletach pisałam Wam tutaj SZCZOTKOWANIE CIAŁA, nie pomogły codzienne peelingi, ani nakładanie tłustych balsamów. Próbowałam wszystkiego! Dopóki nie przypomniało mi się o zaletach żelu aloesowego.
Postanowiłam wypróbować. I już po 2 dniach zobaczyłam różnicę! Aloes zdecydowanie poprawił kondycję mojej skóry, przestała się łuszczyć i brzydko wyglądać.
Aloes jest ogólnie używany w kosmetyce jako samo dobrodziejstwo. Używam go regularnie jako podkład do nakładania oleju na włosach. Rezultat jest naprawdę warty przetestowania na swoich włosach.
W lato trwa zawsze inwazja komarów i innych owadów , które mogą ukąsić. Wtedy zawsze sięgam po aloes w żelu i smaruję nim ugryzienie. Jest to dla mnie naturalny kosmetyk, który nie zaszkodzi, a pomoże.
Świetnie poradzi sobie także z podrażnieniami skórnymi . Uspokoi i złagodzi pieczenie i swędzenie, jakie może pojawić się przykładowo po goleniu.
Doskonale poradzi sobie także z poparzeniami słonecznymi. Warto zawsze mieć go pod ręką na wakacjach ( ja tym razem o nim zapomniałam, ale już zawsze będzie numerem jeden przy pakowaniu ) . Przyniesie ulgę poparzonej skórze i zregeneruje naskórek.
Dodatkowym atutem jest to , że jest to kosmetyk uważany za produkt bezpieczny i nie powodujący uczuleń, co w dzisiejszych czasach jest bardzo istotne. Warto jednak zwracać uwagę na skład i kupować te z największą zawartością aloesu. I przed zastosowaniem wykonać próbę uczuleniową, bo jak każdy produkt naturalny może podrażnić skórę i wywołać reakcję alergiczną.
Podsumowanie